Sceptycy z grupy IIG podczas kontr protestu przeciw "Końcowi Świata" przewidywanemu przez Harolda Campinga, Hollywood Boulevard, 21 maja, 2011.
Trochę ludzi dało się nabrać i zniszczyło im to życie; od pana, który wynajął za swoje oszczędności billboardy po ludzi sprzedających swój ziemski majątek i rzucających pracę oraz szkołę. Oczywiście koniec świata nie nadszedł, i tak głupich i naiwnych ludzi nie szkoda przynajmniej starym zwyczajem nie popełnili masowego samobójstwa.
#anonimowemirkowyznania Jak się chudnie? Być może to proste pytanie, ale takie nie jest.
Byłem u dietetyka, porobił mi badań i wyszło, żem grubas, tam ileś % tłuszczu ponad i niedługo umrę xD Dostałem jadłospis, no i jem jakieś dziwne rzeczy, których normalnie bym nie zjadł xD Ale mniejsza. Dochodzimy do decydującego momentu - mam sie ruszać! Ale mi się nie chce xD Czyli nie będę chudnąć, bo się nie spocę, zero wysiłku czy coś. P------e to fest. Dzisiaj poszedłem sobie do Biedronki a tam na półeczce Top Chiperki, mmm. Da się schudnąć nie ruszając się? Bo jak nie to może chociaż pogrzeb będę miał piękny xD
Zajęło mi to trochę ponad 2 godziny ale warto było - wszystko miękkie i gładziutkie. Jak na pierwszy raz jestem super zadowolony, choć nie obyło się bez paru zacięć. Dzięki @Pally i @PorzeczkowySok za dobre rady, bez was by się nie udało <3
Wynajem mieszkań miał być coraz mniej opłacalny, tak? :) Przynajmniej zdaniem zaciekłych wyznawców teorii "Wielkiego Jebnięcia". Flipperzy i landlordowie już wkrótce mieli panicznie wyprzedawać posiadane lokale i błagać, żeby ktoś od nich odkupił "czteropaki" i "ośmiopaki" inwestycyjne. No to Miraski, potrzymajcie p--o panu Mateuszowi, bo już niedługo sami się na te czynsze landlordów złożycie: ( ͡°͜ʖ͡°)
"Rząd przyjął w tym tygodniu projekt ustawy powołującej społeczne agencje
@kiedysniebylembordo: Jak ktoś zgodzi się na wpuszczenie patologii do jego mieszkania to powodzenia xD Remont mieszkania żeby naprawić szkody po "potrzebujących" będzie nieproporcjonalnie większy niż jakby mieszkanie miało stać puste
Od niedawna wsiąknąłem, ale ogrom rzeczy w tej grze mnie przeraża. Jakaś dobra dusza byłaby w stanie nieco nakierować?
1. Na czym najlepiej skupić się na początku? Questy, levelowanie handlarzy, ulepszanie bazy, czy po prostu ciułanie siana?
2. Kiedy powinienem zacząć łazić do tych wszystkich drzwi pozamykanych kluczami (dormsy itp.)? Czasem jakiś znajdę, ale jestem za bardzo zesrany żeby w ogóle próbować coś tam złupić.