Ostatnio śniło mi się że na świecie szaleje jakaś zaraza (czerwone plamy które pokrywają całe ciało i umieramy) i jedynym lekarstwem jest ucinanie jajek. No straszne to było bo już cały brzuch miałem czerwony :(((
Moja mamusia dzisiaj robiła ogóreczki czyli będzie co w zimę ze słoika wyjąć i do obiadku zjeść. Ja tam kocham swoją mamę bo pomimo jej wszystkich wad i tego że mnie często #!$%@? to jest i jest super jak jest. A wy? Kochacie swoje mamy? Bardzo kochacie? Szczera to jest miłość?
do dziś mi przykro :(((