- Malcador śpisz? - Śpię, bo co? - Bo ja nie mogę. - Co znowu? - Malcador, bo ja nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, co mnie prześladuje. - Niby czego? - Dlaczego ten Tzeentch, to taka menda i świnia jest. - Wiesz co? Ty nudny jesteś.Ty mnie pytasz o to, co tydzień od tysiąca lat. - Malcador, bo ja od tysiąca lat pojąć nie mogę, po co w ogóle takie coś jest.
- Śpię, bo co?
- Bo ja nie mogę.
- Co znowu?
- Malcador, bo ja nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, co mnie prześladuje.
- Niby czego?
- Dlaczego ten Tzeentch, to taka menda i świnia jest.
- Wiesz co? Ty nudny jesteś.Ty mnie pytasz o to, co tydzień od tysiąca lat.
- Malcador, bo ja od tysiąca lat pojąć nie mogę, po co w ogóle takie coś jest.