Witajcie
Zaczynam bardzo powoli wracać do równowagi psychicznej dzięki czemu przyszedł czas na przemyślenia. Po tylu miesiącach walki o utrzymanie małżeństwa byłem wykończony. Żona próbuje mnie przekonywać, że to moja wina – bolec na boku właściwie nic nie znaczył, taka przygoda :-D. Widzę jak usilnie stara się pokazać otoczeniu, że nie jest winna.
Niezmiernie bawi mnie jej naiwność w tej kwestii - nie dociera do niej, że podjęła decyzję i takie są
Zaczynam bardzo powoli wracać do równowagi psychicznej dzięki czemu przyszedł czas na przemyślenia. Po tylu miesiącach walki o utrzymanie małżeństwa byłem wykończony. Żona próbuje mnie przekonywać, że to moja wina – bolec na boku właściwie nic nie znaczył, taka przygoda :-D. Widzę jak usilnie stara się pokazać otoczeniu, że nie jest winna.
Niezmiernie bawi mnie jej naiwność w tej kwestii - nie dociera do niej, że podjęła decyzję i takie są
"Opłakuję" dwóch mężczyzn na raz, jakkolwiek beznadziejnie/śmiesznie/paranoicznie to nie zabrzmi ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Skończyłam długoterminowy związek, w którym nie widziałam przyszłości.
W niedługim czasie spotkałam człowieka, z którym połączyła mnie totalna chemia.
Po kilku spotkaniach