Pamiętam jak raz pewien studenciak stawiał mi drinki na barze na połowinkach uczelni. Na początku nie chciałam go wcale nakręcać na wydawanie kasy ale kolejne kolorowe i wysokoprocentowe soczki zaczęły wchodzić coraz mocniej do krwioobiegu.
Wówczas postanowiłam pochwalić go że jest gentelmenem i że takich facetów jak on już nie ma, a także zasugerować aby postawił też drinki moim 3 koleżankom i usiadł z nami przy stoliku :P :D
@MarCIASTA__: Widzę to tak, chciał stawiać stawiał, nikt sobie nic nie obiecywał świadczy o tym fakt że nie odmówił gdy zasugerowała że to impreza w kilka osób a nie randka we 2-woje. Wszystko jest cacy. Dobrze że nasz Dżentelmen na odchodne nie rozpiął rozpora pytając czy o czymś nie zapomniała.
Na początku nie chciałam go wcale nakręcać na wydawanie kasy ale kolejne kolorowe i wysokoprocentowe soczki zaczęły wchodzić coraz mocniej do krwioobiegu.
Wówczas postanowiłam pochwalić go że jest gentelmenem i że takich facetów jak on już nie ma, a także zasugerować aby postawił też drinki moim 3 koleżankom i usiadł z nami przy stoliku :P :D
Ogólnie zrobił jeszcze