Siemano kj, będąc w życiowej owrzodziałej hemoroidalnej dupie chciałem dać szanse psychodelicznej terapii u doktora Kwasimodo. Było to według producenta 2x200ug czyli dawka która na mój odporny łeb byłaby optymalna, lecz z racji tego że wcześniejsze kwaśne eskapady były zbyt konfrontujące, pozostawiając mje bezsilnego i z ochotą dalszego zamiatania ptoblemów pod dywan, postanowiłem podkręcić mój set&setting pregabaliną, od której na tamten moment byłem uzależniony (1200mg dziennie by było znośnie).

Jakoż iż na trip udałem się do Częstochowy (rodzinne miasto mojej byłej. Tak tak Oskarek...) a będąc z nią na weselu jej siostry wziąłem z 2400mg a na następny dzień zachłannie i bezmyślnie pragnąc dalszej bani zastosowałem nieszczęsne 6000mg. Wtedy nic mi specialnie nie było, tolerka zrobiła swoje. Lecz mój pokiereszowany łebek uznał że ugoszcze Częstochowe analogiczną dawką, nie mając takiego podkładu jak wtedy. Wysiadłem z pociągu, kwas coś tam nieśmiało witał mnie otumanieniem, mijałem miejsca znane mi ze szczęśliwych czasów, ide tradycyjnie do naszej kultowej zapiekankodajni. Zamawiam prowiant, czekam z numerkiem.

Leże na ziemi uspokajany przez ludzi, głowe mam opartą na kolanie. Szok i dezorientacja, karetka już jest, jade do pobliskiego szpitala. W drodze mini wywiad, czy choruje, czy coś brałem, ja na to że lsd, nawet nie połączyłem tego z pregabaliną. Znawcy od 7 boleści uwierzyli w kwaśną zapaść, w szpitalu jako iż było brane traktowali mje jak popychadło, zwłaszcza jeden doktor o urodzie dzwonnika z płonącego notre dame, wydawał mi polecenia jakbym był kundlem, pregaba dawała mi ikry więc nie pozostawałem dłużny i sugeruje grzeczniejszy ton, skwitował daremnym mówiłeś coś? Ja #!$%@? coś tam na niego jeszcze pomruczałem ale nasz dialog na szczęście się zakończył.

PołożyliPokaż całość

#przegryw Programowanie od najmłodszych lat.

Siemano kj, właśnie siedze przy grobie mojego brata, przed laty wspominanego przeze mje Lodziarza. Końcowy etap jego żywota był przykrym i łamiącym serce widokiem, twarz małpia, ubrania poszarpane niczym piżamki z łagru, komunikatywność często upośledzona. Łączenie leków z alkoholem plus znikoma dieta osłabiły naszego żołnierza, a wyrokiem śmierci okazał się prawdopodobnie mix piwno-farmakologiczno-chemiczny. Adaś mając swego rodzaju szczęście dostał zapaści (ja sam zaliczyłem 2 przez przedawkowanie pregabaliny) lecz jego okazała się zakończeniemPokaż całość