Jestem osobą niewierzącą. Nie lubię nazywać siebie ateistą, bo coraz częściej mam wrażenie, że ateista to ktoś z wiecznym bólem dupy i poczuciem krzywdy. Serio, są czasem takie akcje, że nie wiem kto tu jest wierzący, a kto nie.
Jeżeli będę miał dziecko z osobą wierzącą, to będzie ono ochrzczone. Bo mam #!$%@?, a dla drugiej osoby może to być szalenie ważne.
Krzyże w różnych miejscach mogą sobie wisieć. Co mnie to? Plakaty z Elvisem też mogą wisieć. Mi nie przeszkadzają, a może ktoś się lepiej czuje kiedy wiszą?
Aż musiałem się specjalnie zarejestrować. Cały ten wątek to jeden wielki festiwal #!$%@?.
@CamelCase Przedstawiciel jakże typowego nurtu: "Mariola, ochrzcijmy dziecko bo tak wypada", "Seba, leć do kościoła bo niedziela a tata se pośpi", "Synek, a jaka tam ocena będzie na koniec z religii na świadectwie?". Jesteś po prostu zwykłą #!$%@?ą. Ignorantem. @pawlew2 Nie spisano takiej księgi, ani też nie wypowiedziano nigdy takich słów które opisałyby choć częściowo Twoje mentalne
Jeżeli będę miał dziecko z osobą wierzącą, to będzie ono ochrzczone. Bo mam #!$%@?, a dla drugiej osoby może to być szalenie ważne.
Krzyże w różnych miejscach mogą sobie wisieć. Co mnie to? Plakaty z Elvisem też mogą wisieć. Mi nie przeszkadzają, a może ktoś się lepiej czuje kiedy wiszą?
Nawet
Cały ten wątek to jeden wielki festiwal #!$%@?.
@CamelCase Przedstawiciel jakże typowego nurtu: "Mariola, ochrzcijmy dziecko bo tak wypada", "Seba, leć do kościoła bo niedziela a tata se pośpi", "Synek, a jaka tam ocena będzie na koniec z religii na świadectwie?". Jesteś po prostu zwykłą #!$%@?ą. Ignorantem.
@pawlew2 Nie spisano takiej księgi, ani też nie wypowiedziano nigdy takich słów które opisałyby choć częściowo Twoje mentalne