Zachęcony ostatnimi postami o nowej ofercie Glovo Prime pomyślałem: "spróbuję, czemu nie, 12,99zł/mies. za darmowe dostawy jedzenia (min. 20 zł) i darmowe dostawy zakupów spożywczych (min. 60 zł)? Brzmi bardzo dobrze. Aż zbyt dobrze." No i właśnie napotkałem na jeden z haczyków, a właściwie to już na dwa ( ale jak znam glovo, na pewno jest ich więcej). Mianowicie, zrobiłem zakupy spożywcze w Biedronce (celowałem w 60 zł+, żeby skorzystać z darmowej dostawy, w końcu po to wykupiłem abonament z darmowymi dostawami zakupów spożywczych. I co? No dostawa niby jest darmowa w ramach, ale sklep nalicza 10 zł dodatkowej opłaty za sam fakt, że zamówienie jest poniżej 200 zł (!), dopiero powyżej wydanych 200 zł w 1 zamówieniu mogę liczyć na darmową dostawę zakupów spożywczych (mimo że na ładnym banerze jest "darmowa dostawa zakupów spożywczych przy zamówieniach 60 zł"). A jak by wyglądało bez wykupionego Glovo Prime? Tak samo xd Bo powyżej 200 zł tak czy siak jest darmowa dostawa oferowana przez sklep. Kolejny haczyk to "darmowa dostawa jedzenia przy zam. od 20 zł". Pomyślałem spoko opcja, szczególnie jak będę zamawiał sam, na dostawie się oszczędzi i wystarczy tylko 20 zł wydać. No nie do końca, bo teraz prawie każda restauracja dolicza dodatkową opłatę za zamówienie <30 zł (jej wysokość jest różna, najczęściej kilka zł) ¯\_(ツ)_/¯
@Filip69: dzięki, sam się już prawie skusiłem, a czytając ten opis to jedno wielkie xD mam na twarzy. Kolejny raz udowadniają, że są najgorsi na rynku, mam ich appke tylko dlatego, że jest tam biedra.
@Filip69: To co napisałeś to jeszcze nic. Ja dziś się skusiłem i przy zamówieniu informacja że jestem zbyt daleko od restauracji i nie łapie się na darmową dostawę, a restauracja znajduje się ode mnie dosłownie 1km ... dla mnie to jest zwykłe szukanie frajerów. Po napisaniu do supportu powiedzieli że zwrócą pieniądze, mam nadzieję że chociaż z tym nie będzie problemów.
Mirki, warto kręcić Małysza? Głos oddany przeze mnie na p. Zółtka, natomiast w protokole komisji... 0 głosów. Niby jeden głos nie ma żadnego wpływu, jednak niesmak niesamowity. Zwłaszcza, że do swojego okręgu wyborczego musiałem specjalnie dojechać. #wybory #zoltek
No i właśnie napotkałem na jeden z haczyków, a właściwie to już na dwa ( ale jak znam glovo, na pewno jest ich więcej).
Mianowicie, zrobiłem zakupy spożywcze w Biedronce (celowałem w 60 zł+, żeby skorzystać z darmowej dostawy, w końcu po to wykupiłem abonament z darmowymi dostawami zakupów spożywczych. I co? No dostawa niby jest darmowa w ramach, ale sklep nalicza 10 zł dodatkowej opłaty za sam fakt, że zamówienie jest poniżej 200 zł (!), dopiero powyżej wydanych 200 zł w 1 zamówieniu mogę liczyć na darmową dostawę zakupów spożywczych (mimo że na ładnym banerze jest "darmowa dostawa zakupów spożywczych przy zamówieniach 60 zł").
A jak by wyglądało bez wykupionego Glovo Prime? Tak samo xd Bo powyżej 200 zł tak czy siak jest darmowa dostawa oferowana przez sklep.
Kolejny haczyk to "darmowa dostawa jedzenia przy zam. od 20 zł". Pomyślałem spoko opcja, szczególnie jak będę zamawiał sam, na dostawie się oszczędzi i wystarczy tylko 20 zł wydać. No nie do końca, bo teraz prawie każda restauracja dolicza dodatkową opłatę za zamówienie <30 zł (jej wysokość jest różna, najczęściej kilka zł) ¯\_(ツ)_/¯
To