Czołem Mirabelki i Mireczki!
Wykopaka niebawem wystartuje, a ja chciałbym po raz kolejny pochwalić się, oraz mam nadzieję zainspirować kogoś do stworzenia czegoś wyjątkowego na tegoroczną #wykopaka. Przypominam jednocześnie, że od tej edycji prezenty DIY nie wliczają się do wartości paczki (z pewnymi wyjątkami), o czym przeczytacie tutaj, także tego typu prezenty muszą być traktowane albo jako dodatek do reszty albo muszą być naprawdę warte uwagi :)
O co chodzi? Od 2020 roku postanowiłem do każdej wykopaczki dołączać prezent wykonany własnoręcznie w oparciu o opis wylosowanej pary. Zaczęło się niewinnie od takiego oto pudełka na wymiar. W kolejnym roku, 2021, poszedłem krok dalej i oprócz pudełka, zrobiłem grę planszową Mirkopol, który zobaczycie w tym znalezisku.
Zeszłoroczne wykopakowe DIY stanęło pod znakiem zapytania, i to dosłownie, ponieważ stworzyłem własny mystery box, czyli pudełko, którego nie da się otworzyć. Cała paczka miała wyglądać zupełnie zwyczajnie. Dopiero na końcu długiego listu, dodałem informację, że pudło ma drugie, ukryte dno. Pod nim znajdowała się ręcznie zrobiona, z drewnianych szpatułek laryngologicznych, skrzyneczka. Dodałem też informację, że każda siłowa próba otwarcia może skończyć się zalaniem zawartości atramentem ukrytym w środku. Jedyną więc opcją na otwarcie pozostawała wnikliwa obserwacja i cierpliwość.
Ostatecznie obdarowana Mirabelka wespół ze swoim Mireczkiem spędzili chyba ponad godzinę, aby otworzyć pudełko, które ostatecznie po rozkminieniu jak działo okazywało się bardzo proste w obsłudze :) W środku czekała niespodzianka, która w liście była opisana jako coś co przepowie im przyszłość, więc był to kolejny element wzbudzający ciekawość.
Zapraszam do fotorelacji :) Na samym dole dołączam również filmiki, które lepiej obrazują całość.
Komentarze (3)
najlepsze