Wydry są super! Nie wiem jak można się ich bać :) Chociaż, poznałem raz gościa co zrezygnował z nocowania przy ognisku, bo bał się tchórzy w okolicy ;-)
Przypomina mi to naszą wakacyjną próbę wejścia na Carrantuohill gdzie największą przeszkodą nie okazała się deszczowa aura ani nawet owcze bobki a pewien niedopieszczony koń który tak bardzo domagał się głaskania i zabawy, że nie dało się go wyminąć co zmusiło nas do zejścia ze szlaku i pójścia skrótem prowadzącym donikąd.
Komentarze (5)
najlepsze