W kapitaliźmie wszystkim żyje się lepiej. Żebrakom - bo przechodnie są hojniejsi, a za złotówkę kupi chleb, studentom - bo piwo w pubie jest po 2 złote, młodym małżeństwom - bo wystarczy, że jedno z nich pójdzie do pracy i wreszcie - bogaczom, bo stać go na loty w kosmos!
Kapitalizm to gra o rosnącej sumie, z biegiem lat wszystkich stać na coraz więcej dóbr i usług, powstają także wciąż nowe, nieznane
@Dziarski1: tak ostatnio wykminiłem że to przez to że w kapitaliźmie pieniądz jest ciągle w ruchu, ciągle pracuje - a w socjaliźmie jest redystrybuowany (czyli zabierany i rozdawany). Jak jeden cukiernik wymyśli lepszą metodę produkcji pączków - np. taką żeby do pieca wlaziło na blasze nie 100 a 120 - to zbiera profit. I ten profit później owocuje...
wiem, że przemyślenia jak wymyślone na kiblu ale tak tylko chciałem coś od siebie dać...
@quitemax: "ta i potem masz: zakupoholizm, zbieractwo, chciwość np., a dodatkowo, żaden problem na którym się nie da zarobić z zyskiem nie jest rozwiązywany... a nawet specjalnie kreuje się problemy aby na nich
@quitemax: Może i kreuje się problemy, z tym że konsument zawsze będzie miał wybór, czy to faktycznie jest dla niego problemem. Czy faktycznie nowa kiecka albo ipad jest mi potrzebny. Niektórzy uznają, że tak inni nie.
Jak rząd widzi problem, to zmusza każdego aby widział w tym problem i jeszcze dodatkowo, rozwiązywał go w jeden jedyny narzucony sposób. I co może nie dla zysków Mira, Zbycha i Grzesia?
Gościu opowiada truizmy i wszystko strasznie upraszcza. Może dla czternastolatka-kinderliberała jest to przekonywujące.
Dla mnie nie.
Nie wziął pod uwagę, że ci "dobrzy kapitaliści" już właściwie nie istnieją. Prawie nie istnieją już firmy, które swoich klientów traktują priorytetowo, dla których klient jest wartością nadrzędną.
@belong: Nie widzę związku pomiędzy rozwojem kapitalizmu a samowolą przedsiębiorców. To że państwo nie dba o interesy swoich właścicieli (każdy obywatel jest w pewnym sensie współwłaścicielem państwa) to jest problem. Natomiast to że prywatna firma ma klientów w nosie to kompletnie inna dyskusja, w normalnym świecie kończy się to bankructwem, a w krajach rozwiniętych problem powstaje na styku polityki i interesów firm - mam na myśli lobbing. Na dobrą sprawę
@coldfusion: A dlaczego kiedyś istnieli dobrzy kapitaliści a teraz nie istnieją? Bo teraz NIE MA kapitalizmu. Narzekaj na obecny system a od kapitalizmu się odwal.
Edit : @belond : ja Ci dam swawole przedsiębiorców buraku. Najbardziej trzymana za ryj grupa w Polsce, zastraszana i na chama opodatkowana a ty tutaj piszesz o swawole? Czepiaj się rzadu i urzedasów, że dają ulgi podatkowe i inne przywileje wielkim koncernom a od
Jednym z problemów socjalizmu i kapitalizmu jest dobroczynność ludzi.
Osobiście zauważam w socjalizmie pośrednio zniechęcanie do bycia pomocnym, bo państwo się tym powinno zająć, bo państwo na to bierze pieniądze(czyli jak gdyby już w ten sposób pomagam; mniejsza, że tak samo pomagam jak generał zabija naciskając przycisk od detonacji), bo mam za mało pieniędzy(bo państwo zabiera).
@marcin-: Gdyby wypłata brutto była wypłatą netto, miałby więcej pieniędzy na pomoc innym, bardziej realną, bardziej namacalną, bardziej twórczą, która nie jest tylko transakcją, ale pomocą bardziej całym sobą, a do tego dochodzi osobista i świadoma decyzja czy chcemy danej osobie pomóc, czy też uważamy, że jej się nasze wsparcie nie należy (jak to bywa przy socjalu). No i poza tym oczywiście na to, żeby samemu zadecydować, jak i czy w ogóle chce odkładać pieniądze na starość, na opiekę zdrowotną itp..
I tylko bez kinderliberalnych bajek, że gdyby były niższe podatki to wszystkich byłoby stać na prawdziwa dobroczynność, bo, już pomijając czy tak by się realnie stało,
Ci, którzy ileś zarabiają, będą mieli w ręce więcej. Niskie podatki także oznaczają niższe ceny towarów i usług, więc jest troszkę z jednej, troszkę z drugiej
@BioZ: To zależy o co komu chodzi, czy o to żeby ludzie mieli okazję do szlachetnych gestów, czy o to, żeby nie było potrzeba takich szlachetnych gestów, Z punktu widzenia klasy posiadającej ważne jest to pierwsze, ponieważ zakładając fundacje, fundusze stypendialne i realizując inne formy "dobroczynności" budują swoją władzę symboliczną. To czy problem biedy, niewystarczającej opieki zdrowotnej czy ograniczonego dostępu do edukacji został rozwiązany, to z tej perspektywy kwestia absolutnie
naprawdę Panie Stossel, naprawdę? Czy nie trzeba uwzględniać czegoś takiego jak kontekst czasu i miejsca aby oceniać system gospodarczy? Czy kapitalizm wszędzie wygląda tak samo - i w "bogatych" USA gdzie 15% rodzin cierpi na niedożywienie i w afrykańskich kopalniach gdzie korporacje jak Barrick Gold Corporation płacą pracownikom grosze a czasami kulkę w łeb a pobliskie wioski modlą się o codzienny posiłek? Dzięki Panu wiem, że świat da się opisać w paru
@Balcerek: Przepraszam za spóźnioną odpowiedź, mam nadzieję, że to przeczytasz.
prawda jest taka że warunki życia(czy to za czasów kolonializmu, czy później) ludzi poprawiły się a nie pogorszyły
Tylko, że w II RP też były gorsze warunki życia niż za PRLu, czy za carskiej Rosji sprzed rewolucji - tylko czy to Cię czyni socjalistą? :-) Z biegiem czasu siłą rzeczy warunki życia muszą się poprawiać, a to, że łaskawie pozwalają na powolny rozwój, gdy w rzeczywistości warunki, np. poprzez surowce naturalne pozwalałby na wielokrotnie większy - i to rdzennej ludności to inna sprawa... Był kiedyś taki żart - dwójka białych uratowała murzyna. Jak? Przestali go kopać. No
Komentarze (80)
najlepsze
Kapitalizm to gra o rosnącej sumie, z biegiem lat wszystkich stać na coraz więcej dóbr i usług, powstają także wciąż nowe, nieznane
wiem, że przemyślenia jak wymyślone na kiblu ale tak tylko chciałem coś od siebie dać...
@quitemax: "ta i potem masz: zakupoholizm, zbieractwo, chciwość np., a dodatkowo, żaden problem na którym się nie da zarobić z zyskiem nie jest rozwiązywany... a nawet specjalnie kreuje się problemy aby na nich
Jak rząd widzi problem, to zmusza każdego aby widział w tym problem i jeszcze dodatkowo, rozwiązywał go w jeden jedyny narzucony sposób. I co może nie dla zysków Mira, Zbycha i Grzesia?
Stossel lepszy niż cycki. Wykop.
Komentarz usunięty przez moderatora
Dla mnie nie.
Nie wziął pod uwagę, że ci "dobrzy kapitaliści" już właściwie nie istnieją. Prawie nie istnieją już firmy, które swoich klientów traktują priorytetowo, dla których klient jest wartością nadrzędną.
Owe
Edit : @belond : ja Ci dam swawole przedsiębiorców buraku. Najbardziej trzymana za ryj grupa w Polsce, zastraszana i na chama opodatkowana a ty tutaj piszesz o swawole? Czepiaj się rzadu i urzedasów, że dają ulgi podatkowe i inne przywileje wielkim koncernom a od
Ludzie boją się założyć normalnych butów bo przecież nie będą odczuwali tej błogosławionej ulgi ;)
Osobiście zauważam w socjalizmie pośrednio zniechęcanie do bycia pomocnym, bo państwo się tym powinno zająć, bo państwo na to bierze pieniądze(czyli jak gdyby już w ten sposób pomagam; mniejsza, że tak samo pomagam jak generał zabija naciskając przycisk od detonacji), bo mam za mało pieniędzy(bo państwo zabiera).
I tylko bez kinderliberalnych bajek, że gdyby były niższe podatki to wszystkich byłoby stać na prawdziwa dobroczynność, bo, już pomijając czy tak by się realnie stało,
Ci, którzy ileś zarabiają, będą mieli w ręce więcej. Niskie podatki także oznaczają niższe ceny towarów i usług, więc jest troszkę z jednej, troszkę z drugiej
Komentarz usunięty przez moderatora
"Z biegiem czasu siłą rzeczy warunki życia "
nic siłą rzeczy się nie dzieje, ktoś musi zainwestować i podjąć ryzyko aby inni na tym skorzystali(inwestorzy,konsumenci, pracownicy). polecam arytkuł na temat wyzyku w krajach trzeciego świata: http://mises.pl/blog/2011/02/14/powell-w-obronie-%e2%80%9esweatshopow%e2%80%9d/
a tu w filmowym skrócie o trudnej systuacji w pracowników afryki: http://www.youtube.com/watch?v=0VaHmgoB10E
prawda jest taka że warunki życia(czy to za czasów kolonializmu, czy później) ludzi poprawiły się a nie pogorszyły
Tylko, że w II RP też były gorsze warunki życia niż za PRLu, czy za carskiej Rosji sprzed rewolucji - tylko czy to Cię czyni socjalistą? :-) Z biegiem czasu siłą rzeczy warunki życia muszą się poprawiać, a to, że łaskawie pozwalają na powolny rozwój, gdy w rzeczywistości warunki, np. poprzez surowce naturalne pozwalałby na wielokrotnie większy - i to rdzennej ludności to inna sprawa... Był kiedyś taki żart - dwójka białych uratowała murzyna. Jak? Przestali go kopać. No