Włamywacze odsiadujący wyroki zdradzili techniki swojej “pracy”
Zwykle działali według jednego schematu. Po wejściu do środka od razu kierowali się na górę, przeszukiwali pomieszczenia na najwyższym piętrze, a schodząc, sprawdzali kolejne pokoje. Włamanie, podczas którego byli w stanie zabrać przedmioty o wartości nawet 8 tys. zł, trwało zwykle 8-9 minut.
smartswiat-com z- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
Bo to, że żaden alarm nie odstraszy, to chyba oczywista oczywistość...
@Karol1920: No przecież piszę o tym od samego początku. To jest niesamowite, z jaką trudnością przychodzi niektórym pogodzenie się z treścią artykułu, czyli w tym przypadku z faktami. Jeden o torturach, drugi o kretyńskim pomyśle włamywania się podczas alarmu...
;-)