Żyje w czasach ignorancji, zabawy, rozpieszczenia, schematów. Idąc do pracy, przechodząc ulicami miasta, przebywając w jakimkolwiek miejscu widzę samą ignorancję. Rozmowy polegają na wysłuchiwaniu kogoś, zgadzaniem się z jego poglądami, i przytakiwaniu i to działa tylko w jedną stronę. Ludzie mówią co myślą, a nie myślą co mówią. Przebywając w towarzystwie, 5 min milczenia to patrzą na ciebie jak na opętanego i zadają pytania "co ci jest?". Nie ma nigdzie spokoju, jest mętlik w rozumach gdzie każdy musi się podzielić swoją ideą z każdym. Ludzkość powoli umiera i obywatele robią się myszami laboratoryjnymi do testów na władaniem ich umysłem. Celebryci, sławne programy rozrywkowe w telewizji, rządzi tylko to co jest popularne. Gdyby w popularnym programie telewizyjnym umieścili filmik jak ktoś sra specjalną techniką, która jest zdrowa, ludzie za nim by to robili. Mam 22 lata, znajomi zrobili się popularni i dopadła ich gorączka zdobywania jeszcze większej popularności, jestem sam. Nie mogę uciec od tego, a nie chcę być przychlastem siedzącym w domu. Przetrwam jeżeli zrobię się także ignorantem, lub znajdę technikę na panienki.
Mniej więcej tak można zinterpretować ze strony osoby nieśmiałej lament do XXI wieku, czasu gdzie wszystko szybko się rozwija i nikt nie panuje nad sobą. Osoba jest w wieku odkrywania podatków, skorumpowanego rządu, nienawiści. Można uciec od tego lub stać się kolejnym pionkiem, który się zamartwia każdego dnia
Komentarze (3)
najlepsze
Niestety problem znany od dawna, bez widoku na pozytywne zmiany.
Czasy w których żyje nie są niczym wyjątkowym, zawsze było więcej debili niż ludzi inteligentnych czy mądrych.
źródło: comment_rOXJ6YqdZIz2c8of57wNfsLYXBTQ6oFu.jpg
Pobierz(żylaki odbytu itd).
źródło: comment_Jjwm0ZLfiG1zql6Ke6smSZRMi0j5DAlR.jpg
Pobierz