Wpis z mikrobloga

@model_wygenerowany_na_wykoppl
Sprzęt fenix7s bez dodatkowych bajerów plus opaska na klatę do mierzenia tętna -> trochę mniej niż 5 mld ( )
1 program - garmin connect
Nogi nie są bociane, w przeszłości trenowałam trójbój siłowy/crossfit więc mięcha coś jest jest ʕʔ
Najki owszem, nowe nie - 300km przebiegu. Czyste bo dbam o nie ( ͟ʖ)
Wrzutka na
@enteropeptydaza: W moim przypadku tak. Tlenowo spoko, ale mięśnie dostają na tych ostatnich 2-3km.

Ogólnie pierwszy raz poleciałem z jednym żelem i bez własnego picia. Żel wziąłem gdzieś na 10km, ale tak profilaktycznie. Myślę, że dałbym radę bez.

Pomyśleć, że kiedyś człowiek latał z bukłakiem na plecach i trzema żelami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Natomiast 5k i 10km to typowo tlenowo się zajeżdżam. Maraton wiadomo, że mięśniowo
@Saper86 w wrześniu robiłam swój pierwszy maraton też z założeniem złamania 4h i się udało ( ͡° ͜ʖ ͡°) dobra zabawa, ale zmiotło mnie konkretnie, nie spodziewałam się że tak organizm dostanie xD Jeszcze nie wiesz co Cię czeka ( ͡° ͜ʖ ͡°)- ale i tak jest super
@Saper86 Łącznie przyjęłam 6 żeli Sis (w tym 4 ze zwiększoną ilością węgli), co ok 30 minut wsuwałam. Na biegu były z dwa stoiska z kostkami cukru i kilka z bananami, tylko raz wsunęłam kostkę cukru. Plus miałam ze sobą 0,25l wody i 0,25l izotonika ale przy każdym pkt odżywczym walczyłam o kubeczek z wodą/izo aby chociaż te dwa łyki przy okazji zgarnąć. Strategia żywieniowe wyszła mi bardzo dobrze uważam, nie miałam
@randall ogólnie co myślisz o bieganiu połówki bez jedzenia i picia? Treningowo sobie biegam bazę np. 20km w tempie 5:50. W kwietniu plan sprawdzić się na zawodach i poza napiciem się w trakcie tego co przygotował organizator bo wiadomo będę leciał na jakiś fajny wynik nie planuję nic więcej. Generalnie nie mam potrzeby pic i jeść czy robię długie wybiegania czy interwały. Wciskac coś w siebie czy dać spokój?
@luke4539: Z perspektywy czasu myślę, że samo ładowanie węgli + solidne nawadnianie przez tydzień przed startem powinno wystarczyć na półówkę i można bazować na tym co dają na trasie. Ale wiadomo, każdy organizm jest inny. Ja trochę tych półmaratonów zaliczyłem to już mniej więcej znam swój organizm.

Wiem jedno, jak już Cię odetnie to żaden żel Ci nie pomoże - będziesz cierpiał do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°