Wpis z mikrobloga

Dzisiaj to już naprawdę się załatwiłem... ale udało mi się przytomnie #!$%@?ć z treningu, zanim stało się kuku :)

Bez filmiku tym razem, Dzisiejszy winowajca to martwy ciąg na prostych nogach... 1RM...
Nigdy tego ćwiczenia nie robiłem bo uważałem że ogranicza mnie mobilność. Ale uznałem że ostatnio jest wystarczająca żeby spróbować tego ćwiczenia. Do tego skupiam się teraz bardziej na wariantach bardziej zbliżonych do podstawowych bojów, więc ciąg na prostych nogach wydawał się dobrą opcją. Do tego bez pasków postanowiłem robić, hook gripem.

Rozgrzewka fajnie szła, fajnie szedł ruch, czułem głównie dwójki no i plecy, do 250kg bardzo łatwo szło, chciałem zrobić jeszcze 270kg a potem przeskok i nagrać 300kg, a i może 310kg...
Ale jak 250kg poszło łatwo, tak 270kg to była katorga, dziwnie ciężkie... i o ile czułem wcześniej głównie dwójki teraz dół pleców potężnie dostał, stwierdziłem że skoro 270kg tak ciężko poszło to zrobię jeszcze 290kg przed 300kg... No i LEDWO wciągnąłem 290kg, szło to strasznie powoli, a po tym boju momentalnie straciłem całą ochotę do treningu, dwójki dały radę, ale dół pleców SPALONY. Żadna kontuzja, po prostu tak ogromne zmęczenie, że jakby ten dół został nagle wyłączony, i nawet wiele minut przerwy nic nie dało, przypomniałem sobie swoje słowa o tym jak zawsze przesadzam w takich momentach, i zupełnie odpuściłem resztę treningu, lekko reverse hypers dla trakcji zrobiłem i koniec.

Akurat z tego że odpuściłem to jestem zadowolony, bo trening zakładał dalsze katowanie pleców, a czułem że naprawdę już mają dość i mogło by to się źle skończyć, a na pewno zregenerować się z tego miałbym potem problem.

Nigdy więcej tego ćwiczenia na 1RM, taki wyciągam wniosek :P Nie przypominam sobie żeby jakiekolwiek ćwiczenie doprowadziło mi dół pleców do takiego stanu.

#strongaf #silownia #mirkokoksy #mikrokoksy
  • 8
To dobry pomysł, żeby robić jakieś ćwiczenie pierwszy raz w życiu o maksować od razu? Wiem, że w tym stylu treningowym mało rzeczy jest "stałych", ale ten pomysł wydaje się niemądry xD


@DywanTv: A po co się z tym pieścić? Nie ma na to czasu. Bierzesz ćwiczenie i od razu sprawdzasz ile w stanie jesteś podnieść, na jedno powtórzenie oczywiście bo to nie crossfit :P