Wpis z mikrobloga

Bycie kobietą jest #!$%@?. Ta ciągła gonitwa myśli, nieustanne analizowanie i wyciąganie wniosków. W głowie mam pieprzony rollercoaster myśli, który nie pozwala zasnąć. Jestem w stanie w jednej chwili rozkminiać to, jak moja matka układa włosy i wywala na to pół puszki lakieru do włosu, żeby płynnie przejść do tego, że powiększa się dziura ozonowa i populacja pingwinów zmniejsza się #pdk. Ooo pingwiny, a propos, czy moje buty na zimę jeszcze się nadają, czy trzeba kupić nowe? Ale właściwie to ciągle tylko kupuję i kupuję, do niczego w życiu nie dojadę. Może czas pomyśleć o jakiejś dodatkowej pracy?
I tak #!$%@? cały Boży dzień. Czasami przez tą polkę- galopkę w głowie nie mogę zasnąć i muszę te myśli zagłuszać muzyką, bo inaczej dotrwam do rana wysnuwając kolejne wnioski niczym detektyw Dupin. Niebiescy, zazdroszczę Wam waszego pudełka nicości, w którym jest błoga cisza i mózg odnajduje ukojenie. Brzmi to wszystko jak kiepski trip po kiepskich dropsach no ale niestety to jest kobieca codzienność. Dobra, czas założyć słuchawki bo nigdy kuźwa nie zasnę
#gownowpis #logikarozowychpaskow #zalesie
  • 105
@raczej_schizotypal To o czym piszesz to już skrajność. Czytałam kiedyś, że są ewidentne różnice w budowie mózgu kobiet i mężczyzn i takie gonitwy myśli nie oznaczają zaburzeń. To oczywiście żaden naukowy dowód, ale rzeczywiście dominującą część znanych mi kobiet obserwuje u siebie takie zjawisko i jednocześnie większość mężczyzn z mojego otoczenia zasypia jak dziecko. Oczywiście biorąc pod uwagę Twój poprzedni komentarz mogę założyć, że dodasz coś w stylu: "Mężczyzni pracują, więc są