Czy firma może zmusić do obowiązkowej pracy poza ustalonym grafikiem (pół etatu, okres od świąt do sylwestra, gdzie przewidziany w tym terminie był 1 dzień pracy) po 12 godzin dziennie? W dodatku obiecując wypłatę tego jako pensję "za styczeń"?
Otóż w sklepie w którym pracuje moja dziewczyna cos takiego ma mieć miejsce. Zmiany po 12 godzin bo pracownicy mają sprzątać sklep w którym niedługo będzie remont. Jeszcze niedawno sprzątać miały w styczniu,
@Wink: Nie bardzo rozumiem o jakich dziwnych pomniejszeniach piszesz. Jedyne prawilne rozliczenie: wchodzi na sklep, wpisuje godzinę wejścia na listę obecności, wychodzi ze sklepu - wpisuje godzinę wyjścia. Z tych godzin wyliczaną ma wypłatę. Wszelkie inne dziwne wygibasy firmy to zgłoszenie do inspekcji pracy.
Hej, wołam wszystkich #programista15k jak o tych dopiero się uczących o pomoc w doborze lektur.
Studiuje informatykę, pierwszy rok i potrzebuje zaopatrzyć się w książki które pomogą mi przebrnąć przez studia i jednocześnie sprawia, że się czegoś ponadprogramowego nauczę.
Polecacie coś do algorytmów? Pisać docelowo chce w C# (bo Unity) a na studiach mam C++ (celuje w gamedev, więc też ujdzie). Na przedmiocie na którym algorytmy przerabiamy uczymy się
@Wink: skiena algorithm design manual, ona jest dosyć droga niestety, jeżeli chcesz fizyczną, ew. clrs wprowadzenie do algorytmów, ale na start do self study raczej średnio
Moja dziewczyna pracuje w firmie z butami na pół etatu, ot sprzedaje obuwie i układa je po klientach. Toksyczne środowisko i korporacyjna polityka psuje jej w teorii luźną i bezstresową pracę, ale to nie o tym.
Miejsce miało się zamykać tymczasowo na remont, podczas którego pracownicy mieli dojeżdżać do innych lokalizacji. Ostatecznie remont odwołano, a klienci dostali smsem informację, że zbliża się wielka wyprzedaż w związku z zamknięciem sklepu.
Póki gehenna będzie trwała i będę się zatrudniał w call center czy innych prostych pracach zadowolony z życia nie będę.
I jeszcze zmiany popołudniowe do 22 czy 23, eh, było się uczyć. Dobrze że na studia idę w końcu. Jak pan Jezus da to może i coś sensownego uda się znaleźć, ale gownoprace tak silnie odbierają chęć życia, że jest ciężko.
My kołchoźniane dziady, chłopki bezrozumne i perspektyw pozbawione cierpimy każdego dnia
@luxixa: Informatyka (specjalizacja grafika najpewniej) na PUW, studia w całości online, bo w mojej okolicy nie ma żadnej uczelni która byłaby w bliskiej odległości. To ta uczelnia na której jest dostępny kurs grafiki Drimagine o którym w sumie myślę cały czas. Z tego co sobie kopałem w internecie to jeden z najsensowniejszych kursów jakie w tym kraju można zrobić
Głośno się o koledze maturzyscie robi. Mimo że poglądowo się z nim nie zgadzam to miło patrzeć jak kij w mrowisko włożył. Każde splunięcie w pysk temu systemowi edukacji jest piękne
@Wink: żadne splunięcie. Tu ewidentnie nikt się nie poczuwał do błędu. Jestem pod wrażeniem że znowu sięgają po teksty żywych współczesnych autorów. Na kilka lat dali sobie spokój, jak okazało się że autorzy nie wpasowywał i się w klucz egzaminacyjny
Chłop się przeziębił i idzie na L4, a wczoraj wywalczył wypowiedzenie za porozumieniem stron z końcem tygodnia.
Mam wrażenie że teraz każdy będzie myślał, że chłop symuluje xD Aż mi głupio z tym, a jednak jak pomyślę, że ominą mnie nocki, to ciepło na serduszku się robi i gardło troszkę mniej boli
Za nocki na chorobowym zapłacone będzie 80% od kwoty z dodatkiem nocnym czy tylko od podstawy?
Jestem bliski pożegnania się z pracą w #kolchoz Od następnego poniedziałku zaczynać mam robotę w nowej firmie, zdalnie, ale okres kołchoźnianego wypowiedzenia chłop ma tygodniowy, liczony od najbliższej niedzieli.
Jeżeli za porozumieniem stron się umowy nie uda wypowiedzieć, to mi nowa praca przepadnie. Da się coś tutaj zrobić, żeby zacząć nową robotę nawet jeśli januszex będzie chciał mnie zatrzymać dłużej? Bo troszkę mi moje marzenia przekreślą jeśli się nie zgodzą na szybsze
Jak ja nienawidzę takich szmat które patrzą z góry na każdego robola.
Zatrudniłem się na produkcji, dzisiaj chciałem podpisać regulamin i w tej sprawie poszedłem do działu który zajmuje się umowami. Sam umowę podpisywałem przez agencję, ale pensja miała się składać z podstawy + premii regulaminowej i uznaniowej. W umowie z agencją była zawarta tylko informacja o stawce godzinowej i regulamin miałem otrzymać już bezpośrednio u pracodawcy.
@sikalafou: ale fakt, powinienem na czas szukania jakiejś rozwojowej pracy siedzieć na bezrobociu, wszak lepiej głodować i nie mieć gdzie mieszkać niż się pracą fizyczną skalać
@sikalafou: zdajesz sobie sprawę, że w wysrywie w internecie mogę nazwać ją emocjonalnie, poirytowany jej zachowaniem, co nie znaczy że w kontakcie twarzą w twarz albo opowiadając o tej sytuacji swojej dziewczynie nazwałbym tamtą babkę w ten sposób? Ludzie mają różne twarze dostosowane do różnych nie tylko sytuacji ale i medium
Chciałbym napisać ogłoszenie o pracę na grupie na fb. Problem w tym, że wolałbym, żeby znajomi będący w tej grupie nie widzieli posta, a najlepiej mojej całej aktywności na grupie (w znajomych jest kilka osób z którymi nie chciałbym pracować, a które proponowały mi zatrudnienie się u nich i powiedzmy, że troszkę naściemniałem xD).
Zrobiłem sobie portfolio i niedługo wydam pierwszą gównogierkę komercyjnie, nic specjalnego, sam w zasadzie układałem tam tylko levelki.
To będzie czwarta gierka którą w gamę designerskim portfolio będę mieć.
Pytanie do mireczkow: czy playway szuka tylko zespołów, czy jednak jeżeli się zgłoszę to będę gdzieś dokoptowany zależnie od potrzeb? Bo tradycyjnie ciężko mi się roboty szuka, a już bym się chciał uwolnić z pracowania w kołchozach.
@Wink: Unikaj firm od Playwaya, jeśli chcesz wynagrodzenie na czas dostawać, tyle Ci powiem. Jak Ci kilkumiesięczne opóźnienia nie robią to ryzykuj. Jest masa firm, która z marszu Cię weźmie, nawet z małym doświadczeniem i wprowadzi w gamedev za dobrą kasę. Sytuacja jest raczej dobra dla nowych, można łatwo wejść.
@jlidor: Już trenować talking skilla nie muszę, a mam dość klientów, ludzi i bym sobie chętnie posiedział z prymitywami najgorszymi. Zresztą, pośród nich są też ludzie jak ty, którzy są ponad troglodyckie odzywki, więc zawsze to też szansa na poznanie znajomych xD
W dodatku gównopraca na słuchawce = mniejszy hajs niż gównopraca na produkcji, a wiesz, mi na pieniądzach zależy, bo jakoś przeżyć trzeba. Śmierć głodowa to straszna śmierć.
@jlidor: o nie, ja zdecydowanie wolałbym pracować na magazynie/produkcji (z wyjątkiem Amazona, tam słyszałem, że nie istnieje tu opieka nad bezpieczeństwem pracowników i nawet do toalety nie można tam wyjść) aniżeli na słuchawce. Wciskanie ludziom kitów, mobbingujący przełożeni, którzy są natomiast atakowani przez swoich aż do założyciela call center bo kurła musisz ze skryptem pracować i #!$%@? i nie możesz #!$%@?ć się ani razu, pewnie znajdą się odbiorcy danych telefonów którzy
W pracy mam #!$%@?ą sytuację. Finansowo względem poprzedniego roku -1000-1500 w dół, atmosfera nieciekawa w związku z wprowadzeniem dwóch zmian.
Jako, że zarabianie najniższej krajowej nie jest tym, co mnie zadowala, a jeszcze przed rokiem było super, zdecydowałem się zorganizować spotkanie z szefem. Wcześniej utworzyłem prywatną grupę dla pracowników i tam wyraziliśmy wszyscy swoje niezadowolenie i przede wszystkim ogarnialiśmy rózne strategie co robić, w jakim kierunku iść z negocjacjami. No i kilka
@Wink: a co z tajemnica korespondencji? Babka przekazała screeny rozmowy komuś kto nie był odbiorcą. Jeżeli z tego faktu będą robili problemy tobie ty również możesz zrobić problemy jej.
CCC, ot zwykły sklep z butami, prawda? No nieprawda. W rzeczywistości to kolejne #!$%@? korpo, gdzie szeregowi pracownicy mimo minimalnego wynagrodzenia pracę przynoszą do domu (konieczność ciągłego doszkalania się, oglądania prezentacji i robienia testów wiedzy po godzinach, za darmo).
Są cele do wykonania, są zoomy raz na jakiś czas (bezpłatne), #!$%@? za niegodzenie się na przychodzenie na tzw. dogodziny, za pójscie na chorobowe czy urlop na żądanie.
Czy ktoś zmaga się tu lub pokonał problem polegający na chęci nauki zbyt wielu rzeczy jednocześnie? Brzmi to może i trochę niedorzecznie, ale solidnie niszczy normalne funkcjonowanie.
Otóż jako osoba mająca te około 25 lat dopiero niedawno poczułem potrzebę solidnej nauki coby zadbać o przyszłość i nagromadzić szekli. Krąg zainteresowań szeroki, ale kiedy zacząłem uczyć się jednej rzeczy, myślałem potem o drugiej, potem trzeciej i kolejnej. Nagle budziłem się z kilkunastoma kartami
@Wink Jakiś czas temu miałem podobnie... Być może myślisz o tym w kategoriach, że jak jednego się nie nauczysz to w tym czasie ucieka Ci czas/możliwości zarabiania itp w innych obszarach i to zaczyna irytować i nakręcać. Spróbuj może skupić się na jednej rzeczy najbardziej, np. wybierz sobie cel zdania jakiegoś certyfikatu (to zmusza do nauki, ale musisz mieć już termin wykupiony) z najciekawszego obszaru. Dodatkowo 1-2 tematy dookoła, ale już nie
Kojarzycie jakieś kursy w stylu drimagine (3D, animacja itp.) które są tańsze niż 10k i jednocześnie mają dobry program? Szukam czegoś w kierunku grafiki, natknąłem się już na szkołę designu oraz publishing school (grafika 3D, reklamowa lub ui/ux).
Celuje w kursy max dwuletnie. Czemu nie udemy albo YouTube? Bo zależy mi na doświadczeniu gdzie będę uczył się w grupie ludzi, w życiu brakuje mi znajomości, a dobrze byłoby się zakręcić wokół ludzi
@Wink: Próbowałem zabawe z Udemy czy innymi kursami YT i owszem one są całkiem OK ale jak nie masz już jakiejś sensownej wiedzy to będzie średnio.
Co do Drimagine, robiłem go pare lat temu i mogę go polecić. Wart tej kasy bo pracujesz z ludźmi co poza tym że uczą to są praktykami (miałem porównanie z zajęciami grafiki 3D ze studiów informatycznych gdzie właściwie to co zdążyłem się nauczyć samodzielnie mi
To o to był ten cały ryk, że abominacja i największe rozczarowanie? No nie wierzę, chłamu tysiąckroć gorszego wychodzi każdego dnia tona.
Bardzo przyjemny sezon, sporo błędów których się wykopki dopatrzyły okazuje się mega naciągana, jak choćby "szalony, zły Vesemir".
Teleportacje to po prostu pominięcie kwestii podróży, chociaż wiem, że niektórym łatwiej byłoby gdyby pojawił się napis "28 dni później" żeby zrozumieć, że to wcale nie tak, że nagle są w jednym
@Wink: Większość osób która krytykuje serial ocenia go zwykle na 5/10 albo 6/10, problem polega na tym że gdyby ten serial nie nazywał się ,,Wiedźmin'' to większość osób nie traciła by czasu na oglądanie tego średniaka
@Wink: Z tym pominięciem podróży to jednak i tak nie trzyma się kupy bo Geralt i Yennefer jadą spory kawałek i jeszcze przed samą twierdzą Yennefer krzyczy 'Geralt, zaczekaj', wygląda to dosłownie jakby jechali moze z pół godziny. Wiesz ludzie liczyli na serial na poziomie wykonania Gry o Tron lub przynajmniej Wikingów a wyszedł netflixowy średniak który mógłby lecieć na polsacie
Jedyne prawilne rozliczenie: wchodzi na sklep, wpisuje godzinę wejścia na listę obecności, wychodzi ze sklepu - wpisuje godzinę wyjścia. Z tych godzin wyliczaną ma wypłatę. Wszelkie inne dziwne wygibasy firmy to zgłoszenie do inspekcji pracy.