Bramkarka o znikomych umiejętnościach, ale jednak - duch szatni. Zawsze potrafiła swoje załatwić, dowiedzieć się, do tego wprowadzała atmosferę pracy na treningach, niczym rasowy lider męskiej drużyny. Zaangażowana na maksa.
Ech, gdyby nie policja, już niedługo wybrałyby go Jej Ekscelencją
Wspaniałe zdjęcie. Pisowskie małpy nie zawodzą ostatnio w kwestii robienia śmiesznych min a w robieniu k.rwy z logiki nie zawodzą od zawsze