@Priya: chodziłem z nim do podstawówki! jego mama była tam sprzątaczką, wtedy uważałem to za coś cool, bo mama była w szkole i dawała mu pieniądze na czipsy i mógł wchodzić do pokoju szatniarek, który to był dla innych uczniów wielką tajemnicą. Kuba zawsze zostawał w szkole do późna, aż mama skończy pracę, a potem komunikacją miejską wracali razem do domu. z tegoż powodu Kuba był z mamą na wszystkich zebraniach.
2. Skontaktuj się z mirkiem i pożycz namiot osobie w potrzebie
3. Czekaj na zwrot namiotu na początku września
4. Upomnij się o namiot w połowie września
5. Bądź zapewniony, że do końca września dostaniesz go z powrotem, a dodatkowo za zwłokę otrzymasz flaszkę.
6. Upomnij się o namiot w październiku
7. Bądź zlewany i nie otrzymaj
@Priya: teraz już wiemy czemu nie chce ingerencji państwa ;)