Były konsultacje społeczne w sprawie projektu pisowskiej ustawy o ziemi, o której pisałem kilka dni temu. Zgłoszono m.in. żeby wyłączyć działki z warunkami zabudowy oraz przeznaczone w studium uwarunkowań przestrzennych pod cele inne niż rolne. I wiecie co na to pisowcy odpisali?
Że NIE, bo
W ogóle polecam lekturę, takiej bezczelności dawno nie widziałem:
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12280704/12331638/12331639/dokument208938.pdf
Nb. to może oznaczać, że obecna interpetacja, która mówi, że działka z warunkami zabudowy nie jest
Że NIE, bo
W ogóle polecam lekturę, takiej bezczelności dawno nie widziałem:
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12280704/12331638/12331639/dokument208938.pdf
Nb. to może oznaczać, że obecna interpetacja, która mówi, że działka z warunkami zabudowy nie jest
TL;DR:
Ostatni mój wpis, dosyć emocjonalny i chaotyczny wzbudził duże zainteresowanie publiki. Słusznie, bo jest się czego obawiać – możemy bowiem zostać wywłaszczeni nawet z własnych mieszkań. Tak, #!$%@?, nawet jak leżą w środku miasta (patrz punkt 7, ale najlepiej czytaj dalej wszystko, bo może oduczysz się głosowania na populistów drogi członku #4konserwy).
W związku z powyższym postanowiłem dokładnie i dobitnie przeanalizować