Zaległe dojazdy do pracy oraz dzisiejsza wycieczka do Jelcza. Kolego @archive - Ty na mnie jakąś klątwę zesłałeś nominacją, bo ja również wpakowałam się w niezbyt przyjazne miejsce. Skręciliśmy nie tam gdzie trzeba za Kotowicami i wjechaliśmy w krzaczory - nie dało się w ogóle jechać i przez kilka km musiałam prowadzić rower. Mam nadzieję, że takie "miejsce w którym jeszcze nie byłam" wystarczy? :D Mam podrapane całe ręce i nogi, dodatkowo pożarły mnie komary, chyba na kilka najbliższych dni #tylkospodnie.
Skoro wykonałam - wołam @Navrazz, bo mi się dziś kilka razy nawinął - nominuję do zrobienia 50 km minimum,
Zaległe dojazdy do pracy oraz dzisiejsza wycieczka do Jelcza. Kolego @archive - Ty na mnie jakąś klątwę zesłałeś nominacją, bo ja również wpakowałam się w niezbyt przyjazne miejsce. Skręciliśmy nie tam gdzie trzeba za Kotowicami i wjechaliśmy w krzaczory - nie dało się w ogóle jechać i przez kilka km musiałam prowadzić rower. Mam nadzieję, że takie "miejsce w którym jeszcze nie byłam" wystarczy? :D Mam podrapane całe ręce i nogi, dodatkowo pożarły mnie komary, chyba na kilka najbliższych dni #tylkospodnie.
Skoro wykonałam - wołam @Navrazz, bo mi się dziś kilka razy nawinął - nominuję do zrobienia 50 km minimum,