Dlaczego ludzi tak triggeruje pytanie o zatrudnianie kogoś do sprzątania w domu?
Jak widzę na fejsie czy gdziekolwiek pytanie w stylu "miasto xyz, szukam kogoś do sprzątania raz w tygodniu" albo "hej, jak myślicie, jaka stawka za godzinę sprzątania będzie ok? ", to zawsze pod spodem ten sam syf: KRÓLEWICZ NIE MOŻE SOBIE SAM POSPRZĄTAĆ W DOMU??!!
MOJA PRABABKA 6 DZIECI ODCHOWAŁA I SAMA DBAŁA O DOM.
Jak widzę na fejsie czy gdziekolwiek pytanie w stylu "miasto xyz, szukam kogoś do sprzątania raz w tygodniu" albo "hej, jak myślicie, jaka stawka za godzinę sprzątania będzie ok? ", to zawsze pod spodem ten sam syf:
KRÓLEWICZ NIE MOŻE SOBIE SAM POSPRZĄTAĆ W DOMU??!!
MOJA PRABABKA 6 DZIECI ODCHOWAŁA I SAMA DBAŁA O DOM.
A CO RĄCZEK NIE MASZ,