Byłam dzisiaj na zakupach w carrefourze i jak to przystało na prawilną kobietę Polkę chciałam kupić cebulę. Próbowałam wybrać najdorodniejszą i ogólnie taką 10/10 a co moim oczom się ukazało? Połowa tych cebul była stara, zgniła, z meszkiem tu i ówdzie. Wzięłam więc jedną starą cebulkę pokazałam i zgłosiłam to pani która była na stanowisku warzywa/owoce, a ona do mnie z tekstem, że skoro są tam również dobre to mam sobie wybrać,
@jabadabadupka: Oj tego to nie wiem. Ale poskarżyć się im do kierowniczki, czy chociażby napisać maila czy zadzwonić do jakiegoś ich działu jakości nie zaszkodzi.

Bo jak chcę kupić cebulę, to ma być twarda, jędrna i świeża, żeby móc pociachać ją jak Gordon Ramsay, a nie włochato-mechata i do połowy zgniła ;|