Siema, Mirki...
Takiej Lipy jeszcze nie miałem.
Ale wypada zacząć od początku...
Pewna dziewczyba, z którą spotykałem się od pewnego czasu i... Powiedzieliśmy sobię magiczne słowo na "K". Wyjechała z koleżanką na urlop do Krakowa. Wpadłem na genialny pomysł, że spakuję się, zarezerwuje hotel i pojadę za nią. Taka niespodzianka!!! Dojechałem na miejsce i poszedłem na rynek... Gdzie zrobiłem zdjęcie ów rynkowi, po czym wysłałem jej to zdjęcie. Po krótkiej chwili, byliśmy