W ogóle to dzisiaj widziałem śmieszną sytuację. Droga jednokierunkowa z dwoma pasami, na obu pasach samochody. W pewnym momencie jakiś samochód przepuszczał grupkę pieszych po czym ja idąc chodnikiem usłyszałem huk. Okazało się, że rowerzysta walnął od tyłu w błotnik samochodu, który przepuszczał pieszych. Kierowca samochodu awaryjne, rowerzysta wstał sprawdził rower, po czym podszedł do kierowcy samochodu i miał pretensje do niego.

Debil na rowerze nie zachował odstępu od samochodu, pewnie nie
@dzangyl: Miałem b. b. podobną do Twojej. Po prostu się zagapiłem i w korku wpadłem na dupę samochodu. Żadnych strat u mnie, żadnych u niego, pan tylko mówi, żebym na siebie uważał, bo samochód zawsze wyjdzie z takiej sytuacji lepiej i tyle.
@Incognix to pikuś; latem jeżdżę rowerem do pracy prawie 20km w jedną stronę, tyle co ja się naoglądam rowerzystów-idiotów-samobójców (niepotrzebne skreślić)... Prawie nikt nie zwalnia przed skrzyżowaniem ścieżki rowerowej z jezdnią - tak, wiem, że rowerzysta ma pierwszeństwo na takiej, ale kierowcy często nie wiedzą, albo nie widzą znaku i przejeżdżają, czort wie. Ale o wypadek łatwo. A taki rowerzysta nie pomyśli, że coś może w niego walnąć, że trzeba uważać czy