No więc zrobiłem to, co planowałem od lat i zapowiadałem m.in. na Wykopie i to wielokrotnie. Odpaliłem i przetestowałem konsolkę podróbę Atari 2600, którą dostałem od rodziców w 1992 lub 1993 roku. Na początku kilka słów o konsoli, jej historii, moich wspomnieniach, a później próba odpalenia i gameplay pierwszej części gier (gra ma wbudowane kilkaset gier w pamięć). Były małe problemy techniczne z zakłóceniami obrazu, ale to może wina zużytych kondensatorów? Chyba
Gry wtedy były praktycznie lepsze niż 90% badziewia jakie zalewa obecny rynek.
RF out daje paskudne wyjście, ale kondensatory szczególnie na zasilaniu powinno się wymienić - zawsze coś pomoże.