#!$%@?, jesteśmy dzisiaj na robocie a tu od 12 tak deszcz marzący #!$%@?, że czapa lodowa sie na całym świecie zrobiła. Ale tak: pierw wyjeżdżając z roboty, a właściwie sunąc nie mogliśmy sie wydostać z tej zaoranej wsi za Kościejowem, pół godziny sie morodwałem, żeby auto pod delikatną górkę wyszło. #!$%@?. Noc, piździ a my stoimy w pół góry, czasami sunąc w tył na ręcznym bez kontroli. Nagle na tym #!$%@? pośród