Byłem wczoraj w kinie na najnowszym filmie Ridleya. Po przespaniu się mam kilka wniosków: - film jest piękny technicznie aczkolwiek 2 czy 3 sceny wyglądały przez cgi tak tanio że dramat (scena z koniem w Toulunie) - nieco za długi, pod koniec już mialem dość - być może przez to że w moje opinii Napoleona przedstawiono jako strasznego lamusa. Chłop miał u stóp cały świat a w ogóle tego nie czuć. Akcja
@Gollumus_Maximmus: Czyli typowy Blockbuster od Ridleya, widowiskowy i fabularnie ekscytujacy ale tak srednio z odwzorowaniem wydarzen historycznych? No jakos zaskoczenia zero, przeciez to dla niego typowe, jego filmy raczej nie sa kierowane do osob interesujących sie historią. Co nie znaczy ze sa zle czy cos, poprostu nieraz trzeba "przymykac oko" a nie drzec morde "hurr durr to nie tak bylo". Licentia poetica to nie jest jakis nowy termin a idealnie opisuje
- film jest piękny technicznie aczkolwiek 2 czy 3 sceny wyglądały przez cgi tak tanio że dramat (scena z koniem w Toulunie)
- nieco za długi, pod koniec już mialem dość
- być może przez to że w moje opinii Napoleona przedstawiono jako strasznego lamusa. Chłop miał u stóp cały świat a w ogóle tego nie czuć. Akcja
@Gollumus_Maximmus: radze przestac przegladac tagi przegryw i blakpil
Czyli typowy Blockbuster od Ridleya, widowiskowy i fabularnie ekscytujacy ale tak srednio z odwzorowaniem wydarzen historycznych?
No jakos zaskoczenia zero, przeciez to dla niego typowe, jego filmy raczej nie sa kierowane do osob interesujących sie historią.
Co nie znaczy ze sa zle czy cos, poprostu nieraz trzeba "przymykac oko" a nie drzec morde "hurr durr to nie tak bylo".
Licentia poetica to nie jest jakis nowy termin a idealnie opisuje