Eh, szukam z różową mieszkania i powiem Wam, że największymi szkodnikami na całym tym rynku są pośrednicy. Jakby zdelegalizować ten zawód, ceny nieruchomości idą w dół o kilkanaście procent w kilka miesięcy.

Od 2 miesięcy jakiś gość próbował sprzedać mieszkanie wystawione za 620 tys. Wchodzimy wczoraj na otodom obczajać, to samo mieszkanie za 710. Jak? Proste, sprawę przejęło biuro nieruchomości.

Tak jest ze wszystkimi innymi mieszkaniami. Pracowałem jako pośrednik przez 1,5 roku i wiem jak to działa, klient chce dostać za mieszkanie 300 tys, Ty mu mówisz, że chcesz prowizję, on mówi że ok, ale i tak chce dostać 300 tys. Co więc robisz? Wystawiasz mieszkanie za kwotę 330 tys, bo po pierwsze klient kupujący lubi negocjować, po drugie Ty musisz sprzedać mieszkanie minimum za 310, bo ta dycha to Twoje "wynagrodzenie" (cudzysłów bo się połową dzielisz z biurem, a od drugiej płacisz podatki, więc gówno zarabiasz, w tym biznesie wygrywają tylko właściciele biur). Oczywiście dodatkowo jak się da, to próbujesz jeszcze skroić klienta kupującego na prowizji, więc cena mieszkania jest sztucznie windowania o ponad 10%.

Często
  • 34
@Jestem_Tutaj: nie bk 2%, tylko pośrednik, który namówił właściciela na podniesienie ceny (spekulację bez uzasadnienia) przez czynnik zewnętrzny jakim jest bk 2%. Właściciel nadal chętnie by wziął 620k, ale ktoś mu szepce do ucha.

Poza tym, jak nie możesz sprzedać mieszkania przez 2 miesiące za 600k, to co robisz? Podnosisz cenę do 700 xd. (choć takie zabiegi działają, raz sprzedałem dom tylko dlatego, że podniosłem cenę, jak był tani to
  • Odpowiedz