#coolstory #izrael #palestyna #islam #uk

Kilka dni temu w moim miescie (Cardiff) rozpoczely sie demonstracje palestynczykow. Ot spora grupa ludzi, jeden krzyczy, reszta powtarza I tak chodzili/stali w bardzo zatloczonych miejscach. Jakies 100~ osob max.

Jako ze rasista nie jestem to po prostu zignorowalem i poszedlem do domu. Moze z 4-5 dni temu bylo jednak inaczej. z 300 osob, naprawde duza demonstracja szla przez miasto. W pewnym momencie jakis palestynczyk krzyknal "smierc niewiernym" i tlum podlapal. Zaczeli krzyczec. Ja juz sie troche zesralem. Wtedy, jakis koles mieszanego pochodzenia (mulat chyba) krzyknal ze jezeli sie nie podoba to nie musza mieszkac w kraju niewiernych.

Palestynczycy
@kuhwa: Przez to nie oceniam muzulmanow przez pryzmat ich jednostkowej osobowosci - podejrzewam, ze posrod nich znalazloby sie wiele dobrych charakterow. Sek w tym, ze oni sa niebezpieczni jako zbiorowosc, zwlaszcza kiedy radykalizuja swoje postawy. Patrz na przyklad takiego ISIS - albo jestes krwiozerczym #!$%@?, ktory zabije kazdego z powodu jakichs urojen, albo kula w leb i do dolu/bajora/rzeki. Pomysl, ze to mogloby sie dziac hipotetycznie w UK - jakie
  • Odpowiedz
@liberatetutemeexinferis: Nie mów mi nic o blackpool... tam ta polska #!$%@? Wojtek sprzedała fanty, które #!$%@?ł nam z mieszkania w Bradford... mieszkaliśmy w 10 osób, on mieszkał obok, jak byliśmy w robocie to wszedł przez okno od kibla (#!$%@? spajdermen) i wyszedł drzwiami bo #!$%@? motylek w nich był -.-

no ale wracając do tematu, 2 lata temu, własnie też w bradford te ciapate #!$%@? również jakieś bezsensowne demonstracje przeprowadzały
  • Odpowiedz