Głupota naszej klasy politycznej na przykładzie posła Solidarnej Polski Tadeusza Cymańskiego Rozmowa o klapsach zaczynająca się od tego że redaktor mówi że 'to był tylko klaps' może być linią obrony rodziców którzy zabili swoje 9 miesięczne dziecko. Na co pan poseł Cymański:
Wnoszę sprzeciw! To bezczelność! Mówienie, że ktoś, kto broni klapsa,ja bronie klapsa, jest za biciem dzieci. Cymański - okrutnik zwyrodnialec?! Na Boga, puknijcie się w głowie! Bicie, katowanie, znęcanie - za to jest więzienie! To paranoja! Woda na młyn! A dla tych którzy dają klapsa kiedym im od czasu do czasu nerwy puszczą ale nie biją nie katują to jest prosze pana ja. Kiedyś przewijałem dziecko, wierzgało, nerwy puściły, dałem klapsa…
Wtrącę swoje trzy grosze bo mam synów nastoletnich to chyba mogę. Żadnego z nich nigdy nie uderzyłem, nawet głosu nie podniosłem, jednak gdy ktoś mi tu wyleci z bezstresowym wychowaniem to mi żyłka pęknie. Kary dostają i to srogie, dostosowane do każdego z nich. Starszemu szlaban na wyjścia = armageddon, jestem pewny, że wolałby dostać po dupie. Młodszemu zabranie PS4, albo nawet samo niewykupienie psplusa = armageddon, też pewnie wolałby szybkie lanie
Rozmowa o klapsach zaczynająca się od tego że redaktor mówi że 'to był tylko klaps' może być linią obrony rodziców którzy zabili swoje 9 miesięczne dziecko. Na co pan poseł Cymański:
I teraz bardzo ważne co powiedział dalej