#notsocoolstorybro Historia o tym, jak chciałem komuś pomóc, a wyszło jak zwykle. W mojej kamienicy od kilku lat sprząta i ma swoją "rewirową" kanciapę małżeństwo około 50-60 lat. Bardzo często było słychać jak się kłócili (w sumie głównie darł się pan mąż), ale nikt na to specjalnie nie zwracał uwagi. Pewnego poranka obudziły mnie krzyki na korytarzu, po czym usłyszałem głośne "zabiję cię ty głupia szmato". Podziałało to na mnie jak mocna