Mircy, co się właśnie stało, to ja nawet nie. Spędzam nockę na bazie firmy - wielki kompleks magazynowo-fabryczny i jak wszędzie w tego typu obiektach są tutaj tory kolejowe. W jednym miejscu idą one równo z asfaltem, lecz po kilkudziesięciu metrach ich poziom się obniża o jakieś 30 cm względem drogi. Jechał typek - dostawca pizzy jakimś małych samochodem (chyba Citroen C1 lub coś podobnego), było ciemno i nie zauważył, że jedną
Wszystko
Najnowsze
Archiwum