#anonimowemirkowyznania
Piątek, popołudnie.
(O)jciec, (J)a:

[O]:Hehe synek, a co u Ciebie słychać?

*#!$%@?, nigdy tak się mnie nie pytał*

[J]:Dzięki, wszystko ok, po staremu

[O]:A kiedy przyprowadzisz jakąś, hehe, dziewczynę do domu?

*Ja #!$%@? wykopfejs.png*

[J]: No jak znajdę to przyprowadzę, na pewno poznasz

[O]: A bo wiesz, ja w Twoim wieku to już matką, hehe, dzikie harce wyprawiałem. Co myśmy wyprawiali! A Ty tylko siedzisz i stukasz w ten komputer.

*Ja
Z serii mój ojciec to Janusz.

Siedziałam sobie wczoraj wieczorem i oglądałam Shreka na kompie. Koniec filmu, leci fajna piosenka to dałam troszkę głośniej. Nagle słyszę jak ojciec woła mnie z dołu: "Co ty tak głośno muzyki słuchasz?! Pewnie bierzesz jakieś narkotyki i teraz słuchasz głośnej muzyki! " wróciłam do pokoju i zaczęłam się śmiać. Czo ten ojciec XD

#mojojciectojanusz