@Mentos69: Gra-legenda. Jedna z tych, które po przejściu sprawiły, że długo o niej rozmyślałem. Autentycznie żałowałem śmierci Franka, Paulie'ego... Nawet żal mi było gdy Sam przyjmował ołów na klatę, moment "friendship ain;t worth shit" jest cholernie poruszający.

No to końcówka... gdy kamera odjeżdża od zwłok Tommy'ego a ten mówi, że "równowaga jest najważniejsza, nie można chcieć od życia zbyt wiele, bo wszystko można stracić w sekundę, lecz nie można chcieć też
  • Odpowiedz