#mafatrandkuje Będąc wczoraj w klubie tańczyłem chwilę z jedną dziewczyną. Pogadaliśmy trochę i później sobie poszła do koleżanek, czy kto tam wie gdzie. Potem siedząc z kolegami widziałem, że siedzi sama przy stole. Podszedłem, pogadaliśmy, ale koleżanki już się zbierały, więc wyraziłem żal, że już się więcej nie zobaczymy, chyba że da mi nr telefonu (czym sam siebie zaskoczyłem). Chwilę wątpiła, że to znajomość z klubu i wiadomo jak one wyglądają, ale