@SansEar: Jest, ale brakuje w nim nastroju spajającego wszystko w całość. Miałem wrażenie, ze oglądałem zlepki scen, za bardzo skakano po konwencjach, brakowało takich płynnych przejść między nimi. Ale mam nadzieję, że Gosling wyrobi się z czasem, bo brakuje reżyserów kręcących tak oniryczne filmy.
  • Odpowiedz