Siedzi koleś na ławce i miesza coś w dużym wiadrze. Podchodzi do niego policjant w cywilu i pyta:

- Co pan robi?

- Policjanta.

- Jak to?

- Mieszam glinę z gównem.

Policjant się wk***ił, ale jako że po cywilu to nic nie może zrobić. Tak więc odszedł, ale wezwał patrol. Podchodzi dwóch policjantów i pytają:

- Co pan robi?

- Strażnika miejskiego.

- Wcześniej pan mówił, że policjanta.

- Ale dodałem
  • Odpowiedz