-Zawóóór, stop! - Zdzichu wydarł się, jakby stara #!$%@?ła mu do zupy całą solniczkę. Wiadomo, kierownik zmiany i te sprawy. Musi być posłuch.
-Panie kierowniku, a pan mje powie, ale tak szczerze: tam na górze serialnie chłopaki siedzą w szejśdziesienciu stopnioch? -spytał młody.
-#!$%@?, jak będziesz tyle pytał, to sam tam wylądujesz! -mesje Zdzich był tego dnia chyba #!$%@?. W sumie co się dziwić, od dwóch tygodni stara mu nie dawała, wczoraj
  • Odpowiedz