@bejdak: jak się nazywa ? J-ka dwumasztowiec ,metal tylko ciężki głęboko zanurzony , z tego co pamiętam to są łodzie podwodne ,każda fala gości na pokładzie :) a co spółek to była taka maszoperia - pomysł na 20-stu udziałowców po 20 tys każdy i każdy ma łódż na 2 tyg dla siebie reszta 2 tyg na przegląd i naprawy - pomysł sam w sobie nie najgorszy tylko 20 sterników to 40
  • Odpowiedz
Jotka to prawdziwy pancernik, fakt, że chodzi mokro, ale nie straszne jej bałtyckie sztormy (prowadziłem ją we wrześniu, poniżej 6 nie wiało)... z jednej strony to dobry układ, ale z drugiej zwykle trudno jest dogadać się dwóm Polakom, a co dopiero 4, czy 5...
  • Odpowiedz
@franaa: zależy co Ci po głowie chodzi... Mały jachcik można za niewielkie pieniądze "wystrugać", natomiast większe pływadełko to zawsze worek bez dna... Natomiast znam osoby, które zaczęły dłubać w tym kierunku i im się udało, mimo niewielkich funduszy... Do odważnych świat należy... jeśli gra Ci w duszy budowa jachtu, zacznij to robić...
  • Odpowiedz
@bejdak: Pomagałem takiemu przyszywanemu wujkowi z budową właśnie "małego jachciku". Popływał nim rok i zaczął płakać, że mógł zbudować większy. Dlatego jak już, to jakiś konkret, bez półśrodków. Jak to mój ojciec mawia "Nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy" :D
  • Odpowiedz
@The_Apostate: musiałbym sprawdzić, ale dobrych kilka lat temu przechodził renowację (ok. 2001 roku), potem znów było cicho, a od 2-3 lat znów się pokazuje na Mazurach (ale nic nie dam se uciąć, za moją pamięć w tej materii)
  • Odpowiedz
@bejdak: chyba nie zasługuję na bycie tagiem :)

a fota prawdziwa ? w lody to tylko metalowym jachtem , mój ulubiony drewniak PORTOWIEC GDAŃSKI utopili na skałach Olandu kilka lat temu
  • Odpowiedz
@sailor_73: fota, raczej prawdziwa (mój kupel robił NWP i ma tego typu zdjęcia) portowiec w trakcie Classic cup się pogubił w nawigacji... szkoda, bo takich cacek coraz mniej, a mają swój niepowtarzalny urok...
  • Odpowiedz