Dziwi mnie jednak, ze zarzucasz mi zachowanie, które następnie sam powielasz :)


@PtitChardonnay: Przecież wyjaśniłem dlaczego:

Taki inteligentny człowiek, lingwista posługujący się biegle łaciną z pewnością zrozumiał:)


Zwracałem się do konkretnego człowieka, więc mogłem wysnuć (jak się okazało) błędny wniosek o Twojej intuicji. Ty zaś zwracałeś się do "ogółu" więc doprecyzowanie było jak najbardziej konieczne:)

Zakłamanie czy zwykłe niedopatrzenie?


Tego totalnie nie rozumiem.

Pomijam już wmawianie roli specjalisty łacinnika :)


Wytłumaczyłem
  • Odpowiedz
Yhym czyli uważasz, ze Ty nie musisz doprecyzowywać bo mówisz do jednej osoby a ja muszę bo mowie do wielu? To chciałbym zauważyć, ze nie mowie do grona ludzi tylko każdy będzie to odbieraj pojedynczo i osobiście. Wiec brak zrozumienia będzie występował nie masowo tylko jednostkowo. Wiec różnicy nie ma. Niedopowiedzenie jest niedopowiedzeniem.

Zarzucasz mi bark wytłumaczenia i odpowiedniego rozwinięcia tematu, samemu robiąc to samo.

Argumentum ad vanitatem. Tyle w temacie twojego
  • Odpowiedz