@Skandalista: czytałem "Minutę mądrości" tego samego autora. Nic wielce oświeconego, światopoglądu o 180 stopni nie zmienia, ale przyjemna lektura, zbiór kilkudziesięciu definicji słów (jak np. ateizm, przetrwanie) w formie mini-przypowieści. Czasami mądre, czasami zabawne. Można przeczytać, ale lektura nieobowiązkowa.
Może nie do końca na temat, ale jakieś wyobrażenie już masz :P
Jak wrażenia? Sranie w banie czy faktycznie książeczka dająca do myślenia?
#kiciochpyta #gimbynieczytajo
Może nie do końca na temat, ale jakieś wyobrażenie już masz :P