#filmbezpiwa

No więc, korzystając z okazji, że nie chce mi się iść do sklepu po piwo, postanowiłem stworzyć projekt Film bez Piwa. Każdego wieczoru będę starał się wrzucać tutaj film, warty obejrzenia nie pijąc przy nim piwa :P (to chyba iście Monty Python-owskie)

Na początek, kultowy aczkolwiek zapomniany, film do którego scenariusz pisał Quentin Tarantino (gra nawet jedną z ważniejszych ról). Co tu dużo mówić, Panie i Panowie: Od zmierzchu
@Shaki: @gav: oj zrobił się zrobił, a jeszcze kilka lat temu połowa moich znajomych nie miała pojęcia co to nawet Pulp Fiction, teraz nagle to "kultowe kino" które "każdy widział" ;] . Co nie zmienia faktu ,że Tarantino to przeciętny reżyser, showmen, populista itp. i praktycznie żadnego jego filmu nie da się oglądać bez alkoholu :>. Wszystko to klasa B przez małe b od czego Tarantino próbuje uciekać
  • Odpowiedz
@Shaki: słyszałem to xxx razy i do mnie nie przemawia :P widziałem PF bo ja wiem 6-7 razy i to jest dobra zabawa owszem ale to nie synonim dobrego kina :P to specyficzny rodzaj filmu który wymaga odpowiednich warunków do oglądania 1. piwo 2. większa grupa ludzi minimum 2 :P ,nie potrafię oglądać Tarantino sam bo to niemal "smutne" :P natomiast w grupie do dobra zabawa.
  • Odpowiedz