Kurde przypał.

Siedzę na kasie w lidlu w uk.
Obsluguję 2 facetów, narodowości czeskiej, pochodzenia romskiego. Kupują tanie wino i kurczaka. Gdy przyszło do płacenia okazało się że głównemu bohaterowi brakuje funta.

Prosi kolegę żeby dal mu funta. Kolega na to "ne mam mora" z ostrym cygańskim akcentem.

Protagonista nie uwierzył i poprosił jeszcze raz. Kolega znów odmówił, a on na to

"Co mnie cyganisz, buzerante"

Nie wytrzymalem i lekko smiechłem, całe