#anonimowemirkowyznania
Mirasy antysmogowe, zakład lakierniczy po sąsiedzku, śmierdzi okrutnie jakimś plastikiem, lakierem, czy czymś, godz. 21, więc coś w piecu palone. Niestety nie mogę zadzwonić ja na psy, bo małe miasto (każdy każdego kojarzy) + somsiad się zna z naszymi milicjantami, więc boję się, że namierzą, kto dzwonił. A nie chcę rodzicom syfu narobić (oni tu mieszkają na co dzień, ja nie). Czy ktoś mógłby przedzwonić? Ew. umówić się, że jak będzie
  • 613
Koorwa ludzie, błagam #!$%@? straży miejskiej, antyterrorystom, magdzie gessler czy papieżowi tych pi*rdolonych januszy palących gównem w piecach.
Te je*ane półmózgi pozabijają nas, nasze dzieci, swoje dzieci i siebie samych żeby zaoszczędzić pare groszy.
Jeśli jakieś działanie nie daje natychmiastowej kary to ci podludzie nie postrzegają go jako zagrożenia.
Z nimi trzeba jak ze zwierzetami, muszą sobie jak słoń w cyrku skojarzyć działanie z karą.
Pale gownem-przyjezdzaja pały/przychodzi somsiad z wizytą (
@goparys: Niech ktoś opatentuje drona z dyspenserem pianki montażowej, żeby tym #!$%@? zatykać kominy żeby się #!$%@? podusili wszyscy co do jednego. W każdym mieście w Polsce sobie #!$%@? #!$%@? robią konklawe.
  • Odpowiedz