#anonimowemirkowyznania
Przegrywy i incele, ludzie z blackpillow. Wszyscy jesteście w błędzie. Ja człowiek z twarzy punkt niżej od Przemcela. Do tego teraz jeszcze ulany.

Wy wszyscy jesteście przegrywami tylko i wyłącznie w waszych głowach. A to co się dzieje tam staje się rzeczywistością.
Będąc bardzo brzydki jednocześnie jestem bardzo inteligentny, i szybko zdałem sobie sprawę że kobiety patrzą często o wiele bardzie na charakter. Przez 2 lata wypracowywałem sobie pewne cechy, głównie pewność siebie. I wiecie co? Wystarczyło. Miałem już kilka dziewczyn, z większością sam zerwałem. Wszystkie wykształcone, inteligentne i ładne. Dwie ostatnie to 9/10. Nie raz widziałem te zawistne spojrzenia normików i przegrywów i wtf na twarzy co ona we mnie widzi. Wy nigdy nie będziecie mieli fajnych dziewczyn bo Wasz charakter jest #!$%@?. Dodam tego że nie byłem kasiasty jak je zdobywałem, moją ex ogarnąłem będąc bezrobotnym gołodupcem po gównostudiach. Byłem szefem kół naukowych i organizacji studenckich, bez problemu przemawiam publicznie. Wystarczyło mieć #!$%@? i wyrobić w sobie pewność siebie. Wy przegrywy będziecie ciągle obwiniać wszystkich w okół. I żal mi Was, bo wiem jak ciężko zacząć się ogarniać, i wiem jednocześnie teraz jakie to proste. Mam mnóstwo znajomych i przyjaciół, każdy z moich ziomków jest 2 lvle wyżej co najmniej, jeśli chodzi o wygląd. Ale często ja wygrywam pojedynki i mierze się z tzw. Chadem. On zgarnia każdą na starcie, ale gdy dochodzimy do starcia słownego gdy mam chwilę by z dziewczyną porozmawiać, zatańczyć, to wygrywam. Nie ma rzeczy niemożłiwych, musicie po prostu wziąć się w garść i przestać słuchać przegrywów karmiących się waszymi żalami.

Pozdro.