Nie lubię Arduino i AVRów. Są nieprzyzwoicie drogie, słabe pod kątem możliwości i użyteczności w poważniejszych projektach, do tego wykorzystują jakąś sztuczną nakładkę na język zamiast normalnego C. Arduino nie uczy na temat budowy i rzeczywistych możliwości procka, traktując go jako blackbox do uruchamiania migającej diodki czy pompki do okresowego podlewania kwiatów.

Coś takiego powoduje, ze #januszeelektroniki zaczynają hurr durr programować mikrokontrolery, zadając przy tym pytania w stylu "ratunku mam rezystor 220
@Bianconero: pozwolisz, że bardzo się z Tobą nie zgodzę. Mam 37 lat, mocno absorbującą pracę, żonę, niepełnosprawnego syna i nowe hobby. Tak, elektronika to moje hobby, zabawa, sposób na odstresowanie. I tak, mam kłopot z prawem Ohma, znalezieniem plusa w rezystorze i wszystkimi tymi rzeczami z którymi nawet jako hobbysta nie powinienem mieć problemów. Nie mam też niestety na tyle czasu, żeby przeczytać wszystkie interesujące mnie książki i poradniki. Dlatego najczęściej
  • Odpowiedz