Mój stary to fanatyk pitc. Całe mieszkanie z------e pudełkami po nich. Najgorsze, średnio raz w miesiącu komuś zachcę się pitce na obiad i trzeba zamawiać nowe. W swoim 22 letnim życiu już ze 100 razy dzwoniłem po pitce. Tydzień temu przechodziłem z ojcem koło pitcerni to mirek z kuchni jak mnie tylko zobaczył to kazał podać numer pitcy i jakie ciasto bo myślał że staremu znów zachciało się w--------ć pitce na lancz.

Druga połowa mieszkania z------a ulotkami i kuponami, wszędzie wycięte naklejki promocyjne. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich pitcerniach w mieście, żeby skompletować wszystkie najlepsze kupony. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na jeżdżeniu po pitcerniach , ale teraz nie dosyć, że je kupuje na pyszne i pitcaportal to jeszcze siedzi na jakichś forach i kręci gównoburze z Januszami o smaki i dodatki do pitc. Potrafi drzeć mordę do monitora albo w---------ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie w-----ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu „tylko falafel”, „pepperoni zsie pałe”. Matka nie nadążała z przygotowaniem domowych pitc na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Poziom 30, za n-------e 10k postów.

Jak jest ciepło to co weekend z--------a do pitcerni. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę potykam się o pudełka z pitcami, a przy obiedzie ojciec p------i o zaletach stosowania kurkumy i majeranku. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień p-------ł że to dzięki temu, że żarłem pożywne pitce i się dobrze przygotowałem.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują wyrabiając ciasto, odpalając piekarnik, mierząc temperatury itd.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach