#anonimowemirkowyznania
To znowu ja...wpis

Medytując nad swoim losem niczym mnich w górach Tybetu doszedłem do wniosku, że ona dlatego jest taka wyjątkowa dla mnie, bo jest tym ostatnim kwitnącym kwiatem na łące mojego życia. Starzeje się, a ona jest ucieleśnieniem tej młodości, która przeminęła, tego co mnie ominęło, gdy ja byłem młody, jak ona.
Dlatego tak lgnę do nie, pragnę jej, bo chcę poczuć tą młodość, znów wziąć ją w ramiona.
Czy w pracy, czy w domu, czy w sklepie, ona siedzi mi w głowie jak drzazga w palcu. Nie piję, nie ćpam, nie palę, nie uprawiam hazardu, nie mam hobby, dzieci, żony, dziewczyny, psa nawet kwiatka nie mam. Nie mam żadnego zagłuszacza którym mógłbym stłumić te myśli i uczucia.


@AnonimoweMirkoWyznania: to nie ona siedzi Ci w głowie, tylko jakieś nierozwiązane problemy, których marzenia o rozwiązaniu przyjmują jej obraz. Marzenia o tej
  • Odpowiedz
ObitaFeministka: Nie pisz do niej. Daj jej spokój. Nie wiem, skąd w facetach przekonanie, że ich wewnętrzne rozterki interesują losowych ludzi. Co jej chcesz niby wygarniać? Że nie zachowuje się zgodnie z wymyślonym przez ciebie scenariuszem? Daj. Jej. Spokój.

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz