#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak zapatrujecie się na nagość w miejscach takich jak basen?

Ostatnio zacząłem sobie pływać, no i tak się trafiło że na basenie, na który chodzę nie ma żadnej prywatnej przebieralni w celu przebrania się w strój kąpielowy, jest tylko ogólna szatnia. Spoko, można sobie poradzić jak na plaży, po prostu zakrywam się ręcznikiem i przebieram. Nieco mniej standardowe, choć chyba nadal zrozumiałe jest to, że niektórzy się nie zakrywają, tylko po prostu przebierają - no ok, stoją w kącie i nie zwracają na siebie uwagi. Ale niektórzy (i to całkiem sporo osób, zawsze jak jestem to kogoś takiego spotykam) idą na waleta pod prysznic i dopiero po prysznicu ubierają jakieś kąpielówki żeby wejść na pływalnię, a jak kończą pływać to robią to samo tylko w drugą stronę. A smaczku do tej historii dodaje fakt, że chyba każdy taki agent ma posturę Philadelphi Collinsa (picrel) ( ͡° ͜ʖ ͡°) i gapiąc się na bebech gapisz się na coś jeszcze.

Osobiście nie jestem przyzwyczajony do takiego ekshibicjonizmu, chociaż ewidentnie wynika to z różnic kulturowych, bo np. w Japonii czy w USA takie rzeczy są powszechne. Tylko nie wiem co o tym sądzić, to ze mną jest coś nie tak, czy to oni łamią powszechnie przyjęte
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mirki, jak zapatrujecie się na nago...

źródło: comment_164861190428eKO993AJKqQMKBHJANuU.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach